wtorek, 28 lipca 2015

Prolog



No dalej, mizerna miłości, przetrwaj chociaż rok.
Rozsyp trochę soli, nigdy tu nie byliśmy.


   Wspomnienia wracają jak bumerang. Nie powstrzymasz ich. Nawet te najgorsze powracają niczym spowita mgła na bagna. 
    Ludmiła była normalną dziewczyną kochającą wszystko, co związane ze sztuką. Jej pasja była jej życiem, miłością. Kochała dotykać pędzle, oceniać ich posturę. Była bardzo sentymentalna.  Każdy obraz z ubytkami przechowywała w piwnicy, nieświadomie tworząc piękną galerię.


Powiedziałam mojej miłości by wszystko zniszczyła,
Przecięła wszystkie liny i pozwoliła mi upaść.


    Jej dusza jest spowita czernią. Boi się każdego kroku, mignięcia okiem, oddechu. Żyje na skraju wyczerpania, przez trzy, krótkie, trzy tak ważne słowa.

- On nie żyje.

    Padła z bezsilności, czując zimno szpitalnej podłogi. Jedna łza, druga, trzecia. Cichutki wierszyk wdał się pod jej skórzaną kurtkę. 

- Dlaczego jego to spotkało?
- Bo takie jest życie.
- Nie. Wcale nie. To ja mogłam jechać tym samochodem. To ja mogłam teraz umrzeć. Ja, nie on.
- Nie mów tak. Nic ci go nie zwróci, tym bardziej szloch.
- Przestań.


Kto Cię będzie kochał?
Kto będzie walczył?
A kto upadnie daleko w tyle?


   Minęły tygodnie, miesiące. Całe dnie spędzała z małym pożółkłym zeszytem, nad małym zarośniętym jeziorem. Pisze problematyczne opowiadania ze sobą w roli głównej. 
   Najczęściej na końcu umiera zostawiając swych bliskich w bólu.
   
   - Nie mamo. Nie pójdę na terapię. Nic mi nie jest.
    Nie oszukuj się.

    - Ludmiła, nie wygłupiaj się. Każdy widzi, jak okropnie cierpisz.
    Na jej twarzy pojawił się śmiech.

    - Pójdę. Wszystko mi jedno.


-------------
Nie umiem pisać takich prologów, jak to czytam, czuję się jak kobieta rodząca dziecko. "Nie pytaj"
Cóż, nowa, tak samo rozhisteryzowana historia. Zaspojleruję troszkę, to nie Leon umarł. Jak coś, był to Federico. (Nie lubię Fedemiły, to uśmierciłam Federico, to mój akt zemsty)
Cóż, mam nadzieję, że to coś będzie się dało przeczytać.
No, do następnego. ; )
   






8 komentarzy:

  1. Dawno mnie tu nie było i muszę przyznać że prolog bardzo mi się podoba i czekam na więcej xD
    Mam nadzieję że akcja się rozwinie ;))))
    Jeśli dobrze widzę to na szablonie jest Leomila xD Moja ulubiona para :)
    Czekam na rozdział pierwszy i zapraszam do mnie.
    http://her-back-to-death.blogspot.com/
    Mimo iż blog nie jest o żadnej parze z serialu Violetta to może moje opo Ci się spodoba i zostaniesz u mnie na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, Aquarella.
    Twój blog dodałam do obserwowanych już dawno, bardzo dawno temu, jednak dopiero teraz się tutaj pojawiam, by pozostawić wreszcie po sobie jakikolwiek ślad. Nie umiem pisać w ogóle, dlatego komentarze w moim wykonaniu są prawdziwą tragedią. Z góry przepraszam Twoje oczka, Kochana. Muszę Ci powiedzieć, że strasznie podoba mi się wygląd Twojego bloga. Kolory są stonowane. Idealnie ze sobą współgrają. Szablon musiała robić jakaś zdolniacha. Zakładki, które wykonałaś i umieściłaś po lewej stronie są piękne. Czysta perfekcja. Okropnie mi się podobają. Lecz nie wygląd jest najważniejszy, prawda? Z Ciebie, to też niezła zdolniacha jest. Podoba mi się styl, którym się posługujesz. Uwierz, jest genialnie. Czuje, że będzie to wspaniałe opowiadanie. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich umiejętności, Twojego talentu. Kochanie, spisałaś się. Twoje wysiłki nie poszły na marne. A prologi zawsze są trudne do napisania. Uśmierciłaś Federico, kurde. Ale człowiek żyje tak długo, jak długo ktoś o nim pamięta, prawda? Czyżbyś szykowała dla nas połączenie Ludmiły i Leona? Wnioskuję po nagłówku oraz bohaterach. Byłoby fajnie. Lubię to połączanie. Kochana, życzę Ci weny, mnóstwo weny i czasu na pisanie. Niecierpliwie oczekuję jedyneczki, naprawdę. Trzymaj się. ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Wrócę później, jak się zaloguję.
    Dziołcha x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, logowałam się ponad dwa tygodnie, nie musisz wypominać.
      Wracam z nową energią, nową weną i... nju opowiadaniem! Nie, ale tak na serio, wiem jaka jest fabuła (zdradziłaś na gg, ciulu) więc te opowiadanie z góry będzie boskie. Ale co do prologu, jest świetny. Nigdy bym nie napisała czegoś tak genialnego. Sama dzisiaj myślałam nad prologiem i jedyne co mam to napis prolog i tytuł. Zmieniłam też troszeczkę fabułę, więc wpadnij na gg to ci opowiem. Ale, teraz nie o tym. Uśmierciłaś mi Fede, no wiesz, To nie fair. Kocham Fede (to moja druga miłość, więć ekhem). Ale najważniejsze żebyś zrobiła Leomiłę <33 Trochę się rozpisałaś nawet za bardzo, ale powiem ci jedno. Opowiadanie będzie big sukces xDD
      P.S Co do tego avka na asku, Horhe aka rolnik szuka żony musi być.
      Twoja Sarna (i tak, zapamiętam to sobie)

      Usuń
    2. Horhe szuka żony, Ada jest rolnikem.

      Usuń
    3. Jezu, Ada. Widziałam dzisiaj dziewczynę podobną do Stefana xDD

      Usuń
  4. Jezu ale sie przestraszyłam ze to leon !
    Czyli jak federico wyeliminowany to bedzie leomila ❤️❤️
    Prolog bardzo przyjmujący i piękny , określa wszytsko co potrzebne !
    Czekam na next , na Leomile , na Ciebie i twoje wspaniałe historie ❤️

    OdpowiedzUsuń